... ale w naszej firmie tylko do rozliczeń, w tym podatków z urzędem skarbowym. Nasz system sprawdzania czy użytkownik dokonuje wpłat za Internet jest wykonany w... Excelu (arkusz kalkulacyjny offline). Nawet umowy, które podpisujemy z każdym użytkownikiem, bo to nasz prawny obowiązek, nie są skanowane, a dane z nich nie są przepisywane do żadnego systemu online. Pozostają wyłącznie w wersji papierowej, więc są bezpieczniejsze. Nie profilujemy danych użytkowników, nie poddajemy ich analizie w celu zwiększenia sprzedaży czy dodatkowego marketingu. Nie będziemy bombardować Cię nowymi ofertami i ofertami naszych "partnerów".
Jak to jest u dużych operatorów? Oczywiście dane użytkowników są obecne w rozległych systemach dostępnych albo online albo pracownikom w ramach sieci firmowej, czyli tak jak w każdej dużej firmie. Przy wielkiej skali działania nie da się inaczej. Z drugiej strony raz na jakiś czas słyszymy o wypłynięciu danych z tego czy innego sklepu internetowego, albo od innej dużej firmy... No i owszem, takie dane nierzadko są poddawane analizom, żeby firma wiedziała co i komu jeszcze mogłaby dodatkowo sprzedać.
... a wynika to z prawa. Wszyscy operatorzy są zobowiązani do zachowywania przez rok możliwości potwierdzenia z kim dany użytkownik nawiązywał połączenia. Dane te muszą udostępniać na wniosek odpowiednich służb, głównie policji, prokuratury i sądów. Operatorzy zapisują tylko dane o połączeniach od komputera użytkownika do jakiegoś serwera w Internecie i z Internetu do użytkownika, ale nie mają informacji o tym co bylo przesyłane. Zawyczaj zapytanie od służb zawiera prośbę o informację kto o zadanej dacie i godzinie nawiązywał połączenie z danym adresem IP oraz podstawę z kodeksu karnego. A więc operator wie o jakiego typu przestępstwo chodzi. W naszej sieci takich zapytań od służb mamy średnio kilka w roku i to najgorsza i najsmutniejsza praca jaką mamy do wykonania...